Solidarni z miastem Sievierodonieckiem
Trudno zachować spokój, gdy na zaprzyjaźnione z nami miasto spadają bomby i rakiety, gdy giną jego mieszkańcy, w bezsensownej wojnie, którą toczy mocarstwo z krajem usiłującym budować nową przyszłość swoich obywateli.
Dziś w nocy bomby spadły na ukraiński Sievierodonieck, z którym Jelenia Góra ma podpisaną umowę o współpracy, zginęli ludzie, wielu zostało rannych.
Już w pierwszych godzinach rosyjskiej agresji otworzyliśmy się na przyjęcie matek i dzieci ukraińskich. Jechało do nas kilkanaście osób właśnie z Sievierodoniecka. Dojechało niewielu, okazało się, że nawet cywile nie mogą szukać dla siebie spokojnego miejsca, bo stają się celem bandyckiego ataku, dokonywanego przez ludzi, którzy nazywają siebie żołnierzami, a strzelają do kobiet i dzieci.
Możemy więc tylko wspierać wszelkie wysiłki, mające na celu przerwanie państwowego terroryzmu, uprawianego przez Rosję. Pomagaliśmy, pomagamy i będziemy pomagać ludziom, którym udało się wydostać z koszmaru wojny. Tym bardziej, że przyjeżdżają do nas najbardziej bezbronni – kobiety i dzieci – a ich mężowie i synowie walczą o swój kraj. Tym bardziej dzielnie, jeśli wiedzą, że ich rodziny są bezpieczne w Polsce, także w Jeleniej Górze.
Nie ma odpowiednich słów, by określić bandytów, którzy nocą atakują niewinnych ludzi. Wypada wierzyć, że ich działanie osądzi nie tylko historia.