Kontrowersje wokół propozycji podziału środków unijnych
– Dolny Śląsk został skrzywdzony przez rząd – alarmują samorządowcy z naszego regionu. Są zaniepokojeni propozycją wstępnego rozdziału środków unijnych w nowej perspektywie finansowej. Nasze województwo w ramach RPO otrzyma zaledwie 40 procent tego, co poprzednio.
– W zakończonej perspektywie finansowej mieliśmy 10 miliardów złotych, teraz otrzymamy 4 miliardy – wyliczyła posłanka Zofia Czernow, która zorganizowała konferencję w tej sprawie na Placu Ratuszowym. Przybył na nią prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak oraz wójtowie i burmistrzowie gmin z regionu.
– Jeżeli ten podział zostanie przyjęty, to nie będzie pieniędzy na przedszkola, na remonty dróg – wymieniał prezydent Jerzy Łużniak. – A co najgorsze, nie będzie pieniędzy na walkę z niską emisją, czyli zadań związanych z termomodernizacją budynków. Zabraknie też na wiele innych zadań, służących mieszkańcom.
– Wygląda to tak, jakby ktoś chciał nas specjalnie ukarać – dodał. Samorządowcy zwracają uwagę, że wschodnia część Polski przy każdej perspektywie unijnej miała specjalny program na wyrównywanie szans, w którym były miliardy złotych. – Teraz, oprócz zwiększonej liczby środków z RPO, wschód dostanie dodatkową pulę na rozwój – podkreślał prezydent Jerzy Łużniak.
Samorządowcy podkreślają też, że w nowej perspektywie rząd zostawił sobie znaczną pulę środków, którą chce sam rozdysponować. – I obawiamy się, że skończy się to tak, jak w przypadku środków na rozwój samorządów, które były rozdysponowane przez rząd po uważaniu – podkreślali. – Przyjeżdżał poseł rządzącej partii i mówił: prezydent nie może, wójt czy burmistrz nie może, ale ja to mogę załatwić.
– Proszę też zauważyć, że w naszym regionie jest mnóstwo zabytków, które my utrzymujemy. Zamiast na przykład na remonty dróg, spore pieniądze przeznaczamy na remonty tychże zabytków – podkreślała Mariola Szczęsna, burmistrz Lwówka Śląskiego.
Samorządowcy podkreślali, że niewiele otrzymają też z puli środków, przeznaczonych na tereny popegeerowskie.
Posłanka Zofia Czernow zwróciła uwagę na jeszcze jedno, że Dolny Śląsk rozwija się nierównomiernie. Północna część województwa osiąga 75% średniej PKB w stosunku do średniej unijnej, natomiast subregion jeleniogórski – zaledwie 54 procent, a subregion wałbrzyski – 51 procent. – I tu widać, jak duże jest rozwarstwienie, i jak niesprawiedliwa jest to propozycja podziału tych środków – dodała. Zaapelowała też do parlamentarzystów opcji rządzącej z naszego regionu, by także reagowali w tej sprawie.